jak poderwać chłopaka

wtorek, 28 lipca 2009

Jak sprawić by on nie traktował mnie jak koleżanki?

Hej?
Zakochałam się w chłopaku z mojej miejscowości, znamy się z widzenia
parę lat jednak ostatnio zaczęliśmy więcej gadać i tak jakoś
wyszło?Staram się go zainteresować bardziej swoją osobą jednak nic z tego nie
wychodzi, traktuje mnie tylko jako koleżankę, a ja nie mogę przestać o nim
myśleć. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale ja studiuję i on często
wspomina, że skończył tylko technikum i odnoszę wrażenie, że czuje się
gorszy. Ostatnio też powiedział mi, że kłamał co do swojego wieku.
Powiedział mi, że ma 23 lata a tak naprawdę jest dwa lata starszy (ja mam 20).
Jest raczej nieśmiały. Spotykamy się głównie na dyskotekach, tańczymy,
często żartuje dlaczego nie podrywa żadnej dziewczyny, a on że nie widzi
nikogo fajnego (muszę tutaj zaznaczyć, że jest bardzo przystojny i
mógłby mieć każdą dziewczynę) i zazwyczaj jesteśmy razem do końca dyskoteki
wraz z jego kolegami ( nie rusza się bez nich praktycznie nigdzie).Nie wiem
czy mam u niego jakiekolwiek szanse, proszę pomóż mi bo już nie wiem co
mam robić?

ODPOWIEDŹ

Witam,
staraj się z nim jak najwięcej rozmawiać. Jeśli się nie widzicie możesz napisać smsa albo na gg.
Tylko nie nękaj go tysiącami wiadomości dziennie! Ważne żebyście mieli ze sobą kontakt bo łatwiej będzie się spotkać, a jak się już spotkacie to będziecie mieli więcej tematów do rozmowy. Wyciągnij go na spacer, pokaż się z najlepszej strony. Oczaruj go swoją osobą. Nie będę Ci pisała gotowych tekstów bo w takiej sytuacji to bez sensu :) Bądź sobą a wtedy Cię zauważy. Moim zdaniem coś już poszło w dobrym kierunku skoro przyznał się do kłamstwa ;) Teraz staraj się z nim spędzić trochę czasu w innym miejscu niż dyskoteka i bez jego kumpli. Skoro jest nieśmiały napisz do niego pierwsza. Pokaż mu że jest fajnym facetem i jesteś nim zainteresowana ale zrób to w subtelny sposób, bez narzucania się.

Pozdrawiam

Wakacyjna przygoda i 1000km które was dzieli....

Witaj uwodzicielko!
Przez przypadek weszłam na twoją stronę i postanowiłam ze tez spytam sie ciebie o radę. Nie jestem już podlotkiem tylko kobieta dojrzalą po 2 nieudanych związkach. Wróciłam niedawno z wakacji gdzie ponzalam fajnego faceta,zadzaiłala chemia...w dzien ( był sasiadem mojego dziadka) piliśmy kawę, często romzawialismy,wieczorem gdy już moje dzieic poszły spać...po prosyu byliśmy razem. Przytulenia, pocalunki, pieszczoty. Jk tylko mnie dotknąl...czulam prawdziwą rzadzę a z reguły bardzo trudnojest mnie rozpalić. Czułam, jego drżenie, podniecenie.Ostatniej nocy mojego pobytu wracaliśmy przez las z imprezy, mówił,że chce utrzymać znajomość, piszemy dosiebie sms. Ja mam 37lat, on 40 i jest kawalerem, wiem ze niebyl nigdy w powaznym zwiazku bo był bardzo bnieśmialy - choć przy mnie nie.Dzieli nas 1000km, mieszkamy na dwoch krańcach Polski,ale wciaz nie mogę przestać o nim myślec. Gdy poruszylam temat cobędzie z nami dalej, napisal że będzie mnie pamiętał całe zyciealeon już jest za stary na układanie życia we dwoje. Ccialabym by coś z tego wyszło alenie chcę się mu narzucać i nie wiem jak go przekonać żenamiłość nie jest za późno. Jesli mozesz pomórzmi. Z gory dziękuję za radę jak znim postępować.
Pozdrawiam kajaas37

ODPOWIEDŹ

Witam,
Weź pod uwagę że ten facet od razu po powrocie powiedział, że nie widzi sensu by kontynuować ten związek.
No ale... my kobiety nigdy się nie poddajemy ;)
Jeśli jesteś gotowa o niego walczyć możesz np wybrać się na drugi koniec Polski pewnego dnia.... Zadzwoń do niego "Gdybym udowodniła Ci, że na miłość nigdy nie jest za późno to odważyłbyś się zaryzykować?" Zanim jednak zadzwonisz napisz do niego i wypytaj czy ma jakieś plany na czas kiedy planujesz go odwiedzić. Jeśli napisze że nie, zadzwoń. Pewnie powie, że jest za stary itd. Wtedy bądź pewna siebie i nie przyjmuj głupich tłumaczeń " Dla mnie wiek jest nieważny, mam tylko jedno życie i czuję że Ty powinieneś w nim uczestniczyć. Wiec powtórzę pytanie, miałbyś na tyle odwagi by spróbować?" Musisz usłyszeć TAK lub NIE. Jeśli powie że tak powiedź że jesteś w stanie do niego przyjechać, jeśli że nie to już wiesz, że Twoje starania nie mają sensu i odpuść sobie. Przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz i czy warto sobie robić nadzieję.

Pozdrawiam serdecznie :)

Czy różnica wieku ma znaczenie?

Witaj,

Dziwnie czuje sie pisząc do Ciebie, ale licze na to ze mi pomożesz..
Moim problemem jest to, ze spotykam sie z mężczyzną starszym ode mnie o

14 lat i nie wiem czego moge po tych spotkaniach sie spodziewac..
Chodzi o to ze chcialabym wiedziec czy jakiejkolwiek przyszlosci cos
moze miedzy nami byc.. Staram sie czasem ukierunkowac rozmowe wlasnie na
ten temat ale jestem zbywana jakims innym .. więc jak z niego moge
cokolwiek wyciagnać na ten temat.. Nie doslownie ale zebym przynajmniej
wiedziala ze warto..
Wiem ze mnie lubi ( bo to powiedzial) i milo spedza ze mna czas, ale
chcialabym wiedziec mówiac bezczelnie czy nie trace czasu..
Fakt mam dopiero 20 [!] lat on 34 i roznica wieku moze wydawac sie
znaczaca ale naprawde kiedy spedzamy razem czas ona sie zaciera..
przynajmniej jak dla mnie.. A skoro sie nadal spotykamy to chyba znaczy
ze jak dla niego tez.. ;]

Drugim problemem choc to chyba za duze slowo jest to ze chcialabym
sprawic zeby to on zaczal mnie w pewien sposob podrywac.. Ja raczej na
ogół nie mam z tym problemow ale czasem patrze na niego z perspektywy
tej wlasnie roznicy wieku.. czy wypada tak zrobic.. a moze tak itp.
I tu pojawia sie moja prośba..
Napisz prosze jak dyskretnie ale mimo wszystko skutecznie sprawic zeby
on zaczal mnie podrywac.. Jakies triki i tzw "patenty"
Pozdrawiam :)

ODPOWIEDŹ

Witam,
oj nie za ciekawie to wygląda. Macie między sobą sporą różnice wieku i mimo,
że Tobie ona nie przeszkadza dla faceta może mieć znaczenie. Wasze światy i myślenie bardzo się różnią. Ty masz przed sobą całe życie a on pewnie jest facetem po przejściach.
Zauważ, że kiedy próbujesz rozmawiać o was on szybko zmienia temat... Daje Ci do zrozumienia, że masz nie wiązać z nim swojej przyszłości. I właśnie tak zrób. Możecie się dalej spotykać ale nie ograniczaj swoich kontaktów damsko- męskich tylko do niego. Spotykaj się też z facetami w swoim wieku. Osobiście nie robiłabym sobie wielkich nadziei z tym mężczyzną, wręcz bym uważała. Może on ma rodzinę o której "zapomniał" Ci powiedzieć? Bądź ostrożna, 34 letni facet który spotyka się z dziewczyną w Twoim wieku na ogól ma w tym jakiś cel.

Pozdrawiam

Jak poderwać weterynarza ;) cz. 2

Droga Uwodzicielko,

na wstępie muszę powiedzieć, że jesteś genialna:)! Weterynarz ku memu
zaskoczeniu odezwał się do mnie i napisał tak miłe słowa że aż chce
się je czytać:) Napisałam do niego słowa ktore mi poleciłaś i już po dniu
otrzymałam od niego odpowiedź, dosłownie napisał: "Cała przyjemność
po mojej stronie:) Bardzo dziękuję, jeszcze nikt mi tak miło nie
podziękował:) Również pozdrawiam i życzę miłych wakacji:)". Miałam nadzieję,
że napisze coś jeszcze, że zechce się ze mną spotkać, ale nic takiego w
jego słowach nie ma. Dlatego jestem w kropce.. Chciałabym wprost go
zapytać czy się spotkamy, jednak nie chcialabym wyjść na jakąś nachalną
kobietę. Uwodzicielko czy mogłabyś mi coś poradzić? Jak rozkręcić tę
znajomość? A może dać sobie spokój? Sama nie wiem:( Proszę Cię pomóż mi,
bardzo mi na nim zależy.
Serdecznie pozdrawiam i czekam na odpowiedź:)

ODPOWIEDŹ

Witam po raz kolejny :)

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że powinnaś zakończyć te znajomość bo mężczyzna nie wykazuje zbyt wielkiej chęci na spotkanie.
No ale oczywiście zawsze są co najmniej 2 wyjścia i możesz spróbować go zaprosić na jakąś kawę :) Możesz napisać coś w rodzaju " A gdybym chciała podziękować jeszcze lepiej i zaprosić Cię na kawę? Byłaby taka możliwość? :)"
Oczywiście musisz się liczyć z tym, że odmówi bo np ma dziewczynę, żonę albo po prostu nie ma ochoty. No ale bez zaryzykowania się nigdy nie dowiesz. Decyzja należy do Ciebie :)

Pozdrawiam


czwartek, 16 lipca 2009

Jak poderwać brata koleżanki?

witaj:)

właśnie czytałam sobie Twojego bloga, i zobaczyłam, że mam szansę do Ciebie napisać i poprosić o poradę :)
sprawa dotyczy mojego kolegi.
Znam go dłuższy czas. Jest bratem mojej najlepszej koleżanki. Młodszym ode mnie. Ma 20 lat. Jest przystojny, ale nieśmiały. Nawet jego siostra mi to mówi. Jego zachowanie intryguje mnie od dawna. Często jesteśmy razem w towarzystwie - tzn między innymi ja, moja koleżanka i on. Jakieś wspólne wypady, wyjazdy. On wówczas w ogóle sie do mnie nie odzywa, traktuje mnie jak powietrze. Wydaje mi się to troche niegrzeczne, podejrzewalam, że moze mnie nie lubi. I ze jest małomówny. Przekonalam się jednak nie dawno, że wcale taki nie jest.
Uczy się tam, gdzie ja. Gdy spotkamy się w szkole, on nawet sam mnie zaczepia i rozmawiamy sobie. Wtedy jest miły i nie udaje, ze mnie nie widzi :) Nie wiem, czemu tak się zachowuje. Szczerze mówiąc, jego takie zachowanie przy siostrze mnie krępuje. Czuję się dziwnie, sama zaczynam mieć dystans do niego i też cieżko mi sie odezwać. Dziwny jest :) na dodatek zaczął mi się podobać.. Znam go troche i wiem, że to ogarnięty chłopak, umie sam sobie radzić i nie jest gówniarzem. Smakowity kąsek, tylko jak go schrupać?
Będzie mi miło, jeśli odpowiesz na moją wiadomość z jakąś radą :) Wiem, że starasz się odpowiadać na łamach bloga, ale jednak proszę o dyskrecję.. :)

Pozdrawiam
Ola
:)

ODPOWIEDŹ

Witam,
przykro mi ale wszystkie listy umieszczam na blogu by reszta też mogła z nich skorzystać. :)
Skoro to brat Twojej koleżanki to masz sporo okazji żeby z nim porozmawiać, wykorzystaj to! To, że podchodzi sam os siebie w szkole może świadczyć o tym, że też mu się podobasz. Według mnie wstydzi się do Ciebie zagadać przy siostrze i nie robi tego by uniknąć głupich docinek.... Jeśli masz jego gg lub numer telefonu, sama się odezwij, zapytaj co słychać itd. Kiedy następnym razem pojdziecie gdzieś wszyscy, podejdz do niego sama i powiedz: "Hej a Ty co mnie tak unikasz? Nie gryzę, nie musisz przede mną uciekać" (konieczie sie uśmiechnij żeby wiedział że żartujesz). Jesli nie masz numeru musisz go zdobyć, tylko niech on sam Ci go da! Zagadaj jakoś podczas rozmowy. Jeśli zaczniecie ze sobą pisać połowa sukcesu za Tobą :)

Pozdrawiam

środa, 15 lipca 2009

Jak poderwać weterynarza ;)

Droga Uwodzicielko

Zupełnie przypadkiem trafiłam na Twojego bloga, ale ucieszyła mnie
informacja że chętnie pomożesz takim osobom jak ja:) Moja sprawa wygląda dość
kiepsko na pierwszy rzut oka, ale mimo to mam nadzieję, że znajdziesz
sposób na mój problem:) Byłam kiedyś w klinice weterynaryjnej i bardzo
spodobal mi się tam pewien weterynarz starszy ode mnie o 4 lata, można
powiedzieć że poczulam coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia. Potem po
pewnym czasie weszlam na stronę nasza-klasa.pl i wysłałam mu zaproszenie do
moich znajomych. A po dwoch dniach ku mojemu zaskoczeniu je zaakceptował.
Nie wiem czy ten weterynarz kojarzy mnie ze zdjęcia i czy pamięta, że już
się raz widzieliśmy. Myślałam o tym żeby napisać do niego na
naszej-klasie co takiego: "cześć, ładne masz zdjęcia?" albo "ładne masz zdjęcia
może dasz się zaprosić na kawę?". Nie chcę pisać, że spotkałam go w
klinice i mi się spodobał, wolę napisać coś innego co nie ma z tamtym
wydarzeniem związku. Uwodzicielko pomóż mi coś szybko wymyślić, to dla mnie
bardzo ważne. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

ODPOWIEDŹ

Witam,
hmm odważny ruch z Twojej strony z wysłaniem zaproszenie, no ale skoro on je zaakceptował to chyba jest dobrze ;) Spróbuj się dowiedzieć czy on czasem nie jest z kimś w związku. Oczywiście nie chodzi mi o to byś go zapytała a raczej dyskretnie (np. na podstawie zdjęć) to sprawdziła. Jeśli jest sam to droga do podrywu wolna :)
Możesz do niego napisać na nk ale niech to raczej nie będzie nic w rodzaju "Ładne masz zdjęcia". Czymś takim nie zwrócisz jego uwagi. Poza tym chyba nie znacie się jeszcze za dobrze więc tę znajomość trzeba najpierw zacząć :) Nie wiem jak wyglądał wasz dialog w lecznicy i jak się do niego zwracałaś. No ale możesz zaryzykować bo chyba nic do stracenia nie masz :)
Ja bym napisała coś w rodzaju:
"Hej. Chciałam Ci podziękować za (tutaj napisz powód dla którego poszłaś do lecznicy np. za przebadanie mojego pieska. )Powiedział mi że profesjonalnie się nim zająłeś podczas wizyty :) Także oboje jesteśmy wdzięczni :)
Miłego dnia, pozdrawiam

Ps. Śliczne zdjęcia! :)"

Zawsze to jakieś rozpoczęcie rozmowy, no i lekko dajesz mu do zrozumienia że Ci się podoba a przy okazji jesteś miła i się nie narzucasz :)

Pozdrawiam




sobota, 11 lipca 2009

Facet spotyka się ze mną a potem z inną

Poznaliśmy się na imprezach u naszych znajomych niewiem czy to ma jakieś
znaczenie ale jest wśród nich mój eks. Jako jedyni z całego towarzystwa
słabo się znaliśmy. Wiedziałam jedynie jak sie nazywa. Nie mieszkamy w tym
samym mieście dzieli nas 45 km. Po którejś z kolei imprezie kiedy jak co
wieczór kontrolowałam co nowego na naszej-klasie napisał do mnie kilka
wiadomości ja nie byłam mu dłużna i po chwili odpisałam. Później
zaczęły sie rozmowy na gg oraz całonocne esemesowanie. Kiedy pytałam w jakim celu
do mnie pisał odpowiadał, że chciałby mnie lepiej poznać. Napisał
również, że narazie nie szuka dziewczyny. Ale czasami były takie wieczory,
że jedynym tematem o którym chciał rozmawaić był seks. Wkońcu nie
wytrzymałam i któregoś wieczoru wygarnęłam mu, że mam wrażenie jakby pisał
ze mną jedynie dla seksu. Jego odpowiedź mnie zaszokowała powiedział że
przykro mu, że tak o nim myśle i wydawało mu się, że już trochę go znam
ale widocznie się mylił. Udało mi się jakoś załagodzić tą sytuacje i
znowu pisaliśmy jak dawniej. Wspólne imprezy za każdym razem wyglądały
inaczej. Coraz bardziej sie do siebie zbliżaliśmy... Były to namiętne
pocałunki, dotykanie się nawzajem. Aż którejś soboty przypadkiem
spotkaliśmy się na koncercie. On był w swoim towarzystwie a ja w swoim. Obioł mnie,
troche porozmawialiśmy a potem każde z nas poszło w swoją strone. Pech
chciał, że tego samego wieczoru spotkaliśmy się ponownie chociaż nie
jestem pewna czy można to nazwać spotkaniem razem z przyjaciółką
zastałyśmy go w objęciach innej dziewczyny. Przytulali się i całowali zupełnie jak
pare dni wcześniej my. Był tak zajęty, że chyba nas nawet nie
zauważył. Przyjaciółka radziła mi żebym zewała z nim kontakt ale ja chciałam to
wyjaśnić. Kiedy jak gdyby nigdy nic napisał do mnie na gg zapytałam go o
tą sytuacje która miała miejsce na koncercie. Odpowiedział, że
przesadził z alkoholem popełnił błąd i teraz tego żałuje. Po tej rozmowie
napisał tylko raz i teraz przez kilka dni wcale się nie odzywa. Normalnie bym
go sobie odpuściła ale on ma w sobie to 'coś' i bardzo mi na nim zależy.
Proszę poradź mi jak mam to wszystko rozegrać i czy wogule jest to w moim
przypadku możliwe.
Serdecznie pozdrawiam i czekam na odpowiedź.


ODPOWIEDŹ

Witam,
jak dla mnie wygląda to trochę podejrzanie... Chłopak stosuje najbardziej popularne wymówki.
To, że wypił w ogóle go nie usprawiedliwia. Gdybyście byli parą i upiłby się na imprezie to czy miał by prawo Cie zdradzić?
Z drugiej strony nie jesteście razem i mówił że nie szuka dziewczyny...
Na Twoim miejscu nie skreślałabym go, ale zaczęła uważać. Rozmawiaj z nim tak jak kiedyś, ale traktuj go jak zwykłego kumpla. Nie ma mowy o tym, żebyście się całowali lub nawet przytulali w najbliższym czasie. On musi Ci udowodnić, że na Ciebie zasługuje i żałuje tego co zrobił. Jeśli będzie się starał zaczniesz mu znowu ufać. Możesz się z nim spotkać ,nawet kokietować lecz tylko prowokuj i na tym niech się skończy :) Daj mu do zrozumienia że nie jesteś głupiutką dziewczynką której można "wcisnąć każdą ściemę" i żeby Cię zdobyć będzie się musiał postarać. Poczekaj aż on sam się odezwie. Jeśli nie zrobi tego w najbliższych dniach napisz do niego pierwsza. Możliwe, że po tym wszystkim nie będzie miał odwagi by napisać...Jednak nie daj po sobie znać, że Ci zależy, wszystkie emocje musisz zachować na później ;) Traktuj go jak kolegę, możesz nawet zażartować "Hej. A Ty już nie zamierzasz się odzywać? :)" Pewnie odpisze, że był zajęty, nie miał dostępu do neta lub myślał że nie chcesz z nim rozmawiać.... Wtedy pokaż, swoją "obojętność" "Nie musisz mi się tłumaczyć, nie jestem Twoją dziewczyną" (domyśli się, że jesteś zła). Jeżeli będzie nadal drążył temat, możesz napisać że to nieważne lub nie chcesz o tym rozmawiać i zapytaj po prostu co u niego słychać.
Jeśli naprawdę uważa że popełnił błąd i go żałuje to sam wykaże inicjatywę żeby naprawić wasze stosunki. Jeśli nie, będziesz miała pewność że nie był wart czasu który Ci zabierał.

Pozdrawiam

środa, 8 lipca 2009

"Najlepszy sposób, aby poderwać mężczyznę - spraw, aby on tego bardziej chciał niż Ty."

Droga Uwodzicielko. Napisałaś "Najlepszy sposób, aby poderwać
mężczyznę - spraw, aby on tego bardziej chciał niż Ty." W jaki sposób?


ODPOWIEDŹ


Witam,
jest wiele sposobów żeby oczarować mężczyznę :) Wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajdujesz. Zadaniem sprytnej kobiety jest podrywać w taki sposób by w ostateczności to mężczyzna był pewien że poderwał Ciebie! Pisałam już wcześniej, że to facet jest typem zdobywcy. Twoim głównym zadaniem jest, by zwrócił na Ciebie uwagę. Możesz to zrobić za pomocą ubrań, makijażu lub za pomocą zachowania. Mężczyźni lubią kobiety spontaniczne, zabawne, potrafiące cieszyć się życiem.
Przykład?
Sporo mężczyzn zwróci uwagę na kobietę, która na środku rynku będzie robiła sobie zabawne zdjęcia, lejąc się przy tym wodą z przyjaciółką. Pokażesz, że potrafisz się świetnie bawić i nie przejmujesz się tym, że zmoczysz sobie włosy... Który facet oprze się takiej kobiecie? ŻADEN!! W ten sposób Ty zaprezentujesz się jako urocza dziewczyna a facet będzie chciał Cię poznać.
"Najlepszy sposób, aby poderwać mężczyznę -
spraw, aby on tego bardziej chciał niż Ty."


Tutaj właśnie te słowa znajdują odzwierciedlenie ;)
Ty prezentujesz się z najlepszej strony a zadaniem mężczyzny jest Cię poderwać :)


Pozdrawiam

wtorek, 7 lipca 2009

Jak poderwać faceta gdy przeszkadza mi nieśmiałość?

Witaj! Mam pewien problem z chłopakiem i nie wiem co robić. Zaczęło się
rok temu jak zaprosiłam go na studniówkę,w sume nie chciałam z nim iść
no ale on się zgodził i było fajnie. Po studniówce kontakt się urwał,
wysłaliśmy sobie parę zdjęc i na tym koniec. Znam go już dosyć długo,
z tym ze wcześniej jakoś nie zwracaliśmy na siebie większej uwagi. On
jest ode mnie o 5 at starszy. Po dosyć długim czasie od studniówki jak
gdzieś mnie widział to się uśmiechał do mnie ale nigdy nie zagadał. W między
czasie byliśmy razem chociaż osobno na 2 weselach, troche sie bawiliśmy
ale za wiele nie gadaliśmy. Ja jestem bardzo nieśmiała i z tego co
zauważyłam on też, z tym że trochę mnie to dziwi, ponieważ on obraca się w
towarzystwie które na nieśmiałe nie wygląda i wtedy zachowuje się zupełnie
inaczej. Wszyscy mi mówią że mu się podobam, ale on się słowem nie
odezwie tylko się gapi i cały czas się uśmiecha, nie wiem czy do mnie czy ze
mnie, czy coś ze mną nie tak. A ja sama nie mam odwagi żeby z nim
porozmawiać.


ODPOWIEDŹ

Witam,
w Twojej wypowiedzi jest sporo niejasności. Zaprosiłaś go na studniówkę choć nie chciałaś z nim iść, byliście razem na weselach choć osobno? Nie rozumiem...
No ale wróćmy do Twojego problemu. Jeśli jesteś bardzo nieśmiała poczytaj post

Nieśmiałość...

tam dziewczyna też miała problem z nieśmiałością więc zamieściłam kilka ćwiczeń jak się jej pozbyć ;)

Skoro byliście razem na kilku imprezach to pewnie masz do niego numer gg, bądź telefon. Jeśli masz gg zobacz kiedy jest dostępny i napisz do niego. Nie musisz się niczego obawiać bo w każdej chwili możesz się pożegnać pod byle pretekstem. Napisz do niego tak jak do każdego innego kumpla, nie myśl o tym że Ci się podoba i nie zastanawiaj się o czym pisać. Poprostu "Cześć. Co tam u Ciebie? Coś często się ostatnio spotykamy na różnych imprezach :)" kiedy odpisze, że faktycznie, możesz napisać "Byś przyszedł pogadac a nie tylko się uśmiechasz ;p " zasugeruj mu w sposób zabawny że chciałabyś z nim pogadać. Jeśli napisze że Ty też możesz podejść napisz "no mogę ale to Ty w końcu jesteś dżentelmenem :P" Daje 99% że przy następnym spotkaniu podejdzie :) Kiedy to zrobi pochwal go za to " Ooo nie wierze, jednak podszedłeś, ciesze się bardzo" Powiedź to w sposób lekko zaczepny i kokietujący. Cały czas z nim flirtuj, uśmiechaj się. Jeśli dobrze to rozegrasz możesz mieć pewność że sam będzie szukał pretekstu do nastepnego spotkania i zacznie się pierwszy odzywać na gg :) Uwierz w siebie a wtedy wiele rzeczy przyjdzie Ci łatwiej :)

Pozdrawiam

piątek, 3 lipca 2009

Nieśmiały facet. Czy wykonać pierwszy krok?

Witam,mam problem poznałam faceta który mi sie podoba.Od wspólnej
znajomej wiem że ja też mu sie podobam i wiem że wziął nawet od niej mój nr
telefonu do tej pory się nie odezwał mimo iż ja próbowałam się z nim
skontaktoawć.Jest bardzo nieśmiały co mam zrobić żeby nawiązać z nim
kontakt i go ośmelić?Bardzo proszę o pomoc:)

ODPOWIEDŹ

Witam,
potrzebowałabym trochę więcej informacji ( gdzie go poznałaś, w jaki sposób próbowałaś się z nim skontaktować, co mu napisałaś itd).
Skoro wziął Twój numer to powinien się odezwać sam, może tylko czeka na moment gdy będzie bardziej odważny ;)
Jeśli jednak nie chcesz czekać na jego ruch poproś waszą wspólną znajomą by zorganizowała spotkanie na którym oboje będziecie. Może to być zwykły wypad na piwo. Niech zaprosi Twojego faceta i np. jego kolegę. Ona zajmuje się kolegą a Ty staraj się jak najwięcej rozmawiać z Twoim "celem", uśmiechaj się, pokaż że jesteś nim zainteresowana. Jeśli chłopak poczuje że ma u Ciebie szanse powinien się otworzyć. Twoim zadaniem będzie też zdobycie jego numeru telefonu( mimo iż już go masz). Ważne by sam Ci go dał ;) Wtedy smsy staną się codziennością i drogą do kolejnych spotkań ;)

Pozdrawiam

Chlopak z dyskoteki cz.2

Witam ponownie!

Pisalam o 'chlopaku z dyskoteki' . Dziekuje za szybka odpowiedz. Masz racje nie ma nic do stracenia :). Jego jakis czas nie bylo, ale caly czas bylismy w kontakcie smsowym. W koncu jak wrocil to zadzwonil i sie umowilismy. Chlopak okazal sie naprawde ciekawy i przyznam szczerze bardzo interesujacy, ale randka byla raczej taka sobie. Poszlismy do pubu, a potem na koncert, ale niczego nie mielismy zaplanowanego wczesniej wiec na poczatku troche bladzilismy po miescie. Rozmawialismy, zartowalismy, ale ja chyba nie mialam najlepszego dnia do konwersacji. On nawiazal troche do tamtej nocy, pytal czy jestem zazenowana itd, ale bylo to w zartobliwym tonie. Nie wiem czy moze oczekiwal zachety z mojej strony do powtorki tego, czy chcial to tylko przegadac. Fizycznie sie do mnie nie 'dobieral' ;-). Spedzilismy ze soba ok 3 godz. i poszlismy do domow. Zreszta byl to dzien w tygodniu ja szlam na drugi dzien do pracy wczesnie rano. Uscisnelismy sie na pozegnanie, on powiedzial, ze w weekend jest zajety, bo idzie na koncert i ze napisze smsa, ale nie jest w tym za dobry. Wiadomo wiec pewnie juz sie nie zamierza odezwac. Ja zreszta, do kontaktu ze mna tez go nie zachecalam. Przyznam szczerze, ze chlopak mnie zaskoczyl troche soba bo w pamieci mialam jego obraz jako mlodziutkiego chlopaczka a tu pojawil sie mezczyzna i troche zaluje ze miedzy nami bylo tak nijako na randce. Byl to duzy kontrast z poprzednim smiesznym, spontanicznym pelnym wyglupow spotkaniem. Moze bylam za bardzo cyniczna, moze zmeczona, moze nie bylo tego czegos, a moze chodzilo o seks, a ja nie wydawalam sie az tak chetna tym razem. Od spotkania minely prawie 4 dni. Nie spodziewam sie od niego smsow, ale zastanawiam sie czy samej sie do niego nie odezwac, czy moze dac sobie spokoj.

kasia

ODPOWIEDŹ

Witam po raz kolejny :)

Według mnie możesz do niego pierwsza napisać. Napisz luźnego smsa, zapytaj co u niego, możesz zrobić to w zabawny sposób np. "Dzień dobry :) A Ty co się nie odzywasz? Żyjesz jeszcze? :) Co tam u pana słychać? Jak się udał wypad na koncert?". Według mnie zabawniejsza forma jest lepsza niż zwykłe "cześć,co u Ciebie?". Jeśli odpisze będziecie mieli okazji umówić się na następne spotkanie, jeśli nie, odpuść sobie. Może odezwie się za jakiś czas. Dobrze gdybyście utrzymali chociaż kontakt jako znajomi.

Pozdrawiam