jak poderwać chłopaka

poniedziałek, 30 marca 2009

Komentarze do postów

Witajcie dziewczyny

Jak widzicie postów przybywa a to wszystko dzięki Wam! Problemy z poderwaniem tego wymarzonego miała każda z nas dlatego właśnie powstał ten blog. Chciałabym się z Wami podzielić moimi radami i spostrzeżeniami bo być może uda mi się uszczęśliwić niejedną z Was.
Chciałabym jednak żebyście też brały w tym udział. Dlatego wasze komentarze do postów są mile widziane. Możecie podzielić się ze mną i czytelniczkami Waszymi sposobami na uwodzenie. Pewnie znajdą się takie, które nie zgodzą się z tym co tutaj piszę bo mają inne pomysł na poruszone tu problemy więc prośba dla was- też to napiszcie! Wy również możecie komuś pomóc :) Tylko razem uda nam się coś osiągnąć. Tak więc serdecznie zapraszam do współpracy.

Pozdrawiam gorąco

Nieśmiały facet

Witam!
Postanowiłam napisać, bo tak naprawde chciałabym aby ktos z boku na to
spojrzał. Otóż problem jest taki: Podoba mi sie facet, ja jemu też, no
bo tego nie da sie nie zauważyć. Zaczeło sie wszystko od tego że
koleżanka zapoznałam mnie ze swoim kumplem wczesniej mówiac mu ze on mi
wpadl w oko(mysle ze niepotrzebnie, ale to juz bez znaczenia). Potem
były jej urodziny, na ktoych bardzo mnie obserwował, ja oczywiscie
usmiechałam sie i okazywałam ze jestem zainteresowana, ale nic więcej,
on nawet sie przysiadl ale zadal zdawkowe pytanie i to wszystko. Cały
czas mnie obserwowal. Nastepnie pojawial sie czesto pod moja praca bo
pracuje z jego kolezankami i niby po nie własnie przychodzil, choc nie
wydaje mi sie. Za jakis czas pojawilam sie w clubie gdzie on bywa co
tydzien i tam podszedl przywital sie, pogadał, zatanczyl dla mnie i
poprosil do tanca ale jak probowałam nawiazac rozmowe to cos cienko to
szlo jakby sie krepowal nie wiedzial co ma powiedziec sama nie wiem. I
cały czas byl taki zamyslony. Za tydzien miałam impreze z pracy i
przyszedl z tymi kolezankami, ja oczywscie wykorzystałam sytuacje i
bawilam sie ze swoimi kolegami, aby widział ze mam powodzenie:)no i w
koncu podszedl i zatanczyl ze mna i sie zblizylismy ja sie odsunelam i
znowu zblizylam. Nastepnie nie pojawilam sie przez 3 tygodnie w jego
rejonach, a on znowu chodzil pod moja prace raz powiedzial mi czesc i ja
zrobilam krok pytajac co tam u niego itp, ale tak jakos wyczulam ze
strasznie mu spieszno do tych kolezanek wiec sie pozegnalam i poszlam. I
kolejny raz jak sie pojawil to tylko czesc czesc nic nie robilam. Za
jakis czas pojawilam sie w tym clubie mowiac oczywiscie jego kolezance
ze tam bede i ... pojawil sie, chodzil za mna jak misiu za miodem, ale
na przyklad stalam przy barze on obserwowal mnie z boku ja tylko
spojrzalam i nic a za chwile stanal za mna i tak mnie dotknal swoja
klatka piersiowa zebym poczula ze tam jest odrwóciłam sie a on nic ..
milczy
( to milczenie mnie denerwuje bo nie moge go poznac) wiec zapytalam jak
sie bawi, odpowiedzial i cisza to ja znowu sie pytam cos o jego prace ,
cos pogadalismy i tyle i potem poszlam w druga strone myslac ze on
pojdzie w inna ale poszedl za mna, odwrocilam sie i usmiechnelam dajac
mu znak ze moze podejsc ale on stanal z boku i mnie obserwowal a po
jakims czasie zniknał, stal z kolegami przy barze i jakos dziewczyną a
potem przez cala noc sie z nia bawil, ona mu wsadzala ten sowj jezor do
buzi i postanowilam go zlac. Po jakims czasie moja kumpela mowi ze on
jest totalnym dupkiem bo bawi sie z ta laska a caly czas przyglada mi
sie i zwraca na mnie uwage i glowa lata we wszytkie storny jakby dal
rade to o 360 stopni, ja udalam ze mnie to nie rusza, zaczelam baiwc sie
z innymi, chociaz bylam wkurzona. A za tydzien poszlam do tego lokalu i
znowu byl z ta dziewczyną a jak tylko mnie zobaczył to znowu sie
wpatrywał we mnie i mialysmy wrazenie ze najchetniej by ja zostawil i
podszedl do mnie ale troche nie wypada. Zrobilam numer ze tanczylam
dobrze sie bawiac i spojrzalam na niego on na mnie, zatrzymalam
spojrzenie i odwrocilam sie tylkiem i tak chyba z trzy razy. Oni stali
przy barze poszlysmy cos kupic z kumpela, przeszlam kolo niego ale go w
ogole nie zauwazajac. Potem tanczylam z kolega i widzialam ze mnie
obserwowal wiec pokazalam jak sie swietnie bawie. Najlepsze jest to ze
ja nie czułam w tej dziewczynie rywalki, bo jestem pewna siebie nie ten
to tamten, tego kwiatu to pół światu, chociaz jakos zaczelo mi nie tyle
zalezec na nim ale bardzo mnie interesuje i intryguje. Zaczełam tanczyc
z tym kolegą kolo niego, tej dziewcyzny i jej kolezanki, on byl tylem
ale sie obracal. Przez przypadek mijalismy sie blisko siebie na
parkiecie i ja go dotknelam zartobliwie i spytalam co to sie stalo ze
ludzi nie poznaje, a on odparl ze ja tu tez caly czas krązyłam, a potem
powiedzialam ze ma u mnie minusa i to jzu drugi i nie wiem co on
zamierza z tym zrobic a o na to ze dwa minusy to jak jeden plus, a ja
znowu powtorzylam pytanie i juz nic nie uslyszalam wiec sie pożegnalam
ale czulam ze mial chec porozmawiac ze mna. Podczas tej naszej krótkiej
konwersacji ta jego koleżanka poszla do wc obok nas stala jej kolezanka
i troche byla zaintrygowana ze on tak ze mna nadaje. W ogole zauwazylam
ze traktuje mnie zupełnie inaczej niz inne kolezanki, na przywitanie
zawsze daje mi całusa (innym kumpela tylko czesc), pocałował mnie w
reke jak podałam mu po jego prosbie zapalniczke ze stołu wiec cos jest
na rzeczy. Ta dzieczyna co z nia byl to ta sama ktora w zeszlym tygodniu
rzucala mu sie na szyje i namietnie go calowala, zreszta teraz tez
widziałam ze w patrzona jak w obrazek w niego i znowu mu sie narzucala
na szyje, młodziutka jest i nie wie jeszcze ze narzucanie sie facetowi
nie dobrze rokuje na przyszlosc. W dodatku kilkakrtonie widziałam ją jak
rzonież całowala się z jeżyczkiem ze swoja koleżanka, ale on niestety
tego nie wiedział wiec świadomy nie jest. Szczerze to nie wiem co mam o
tym myslec, wiem ze jest mna zainteresowany ze mu sie podobam itp ale
jakby nie mial odwagi nie wiem porozmawiac wziasc moj numer, a ja nie
gryze. Dałam mu juz niejednokrotnie dac do zrozumienia i wzrokiem i
usmiechem i dotykiem ze tez jest dla mnie wazny a po za tym nasz wspolna
kumpela mu powiedziala ze mi sie podoba wiec w czym rzecz??Jestem o 2
lata starsza od niego on 25 lat ja 27 ale czy to w takim wieku ma
znaczenie, mam plana zeby sie odezwac do neigo na gg tak jak do kolegi ,
bo go znalazlam w katalogu pokazac zainteresowanie a potem go olac moze
to go ruszy bo ja juz sily nie mam..

teraz myśle jakby tu namieszać zeby czasem mu nie wyszlo z tamta
dziewczyną,no ale oczywiscie nie narzucając sie.

prosze o szczera opinie sytuacji i z gody dziekuje:)
pozdrawiam



ODPOWIEDŹ


Witaj

Przede wszystkim brawo za perfekcyjną grę :) Widac, że sporo wiesz na temat uwodzenia.

A teraz facet... Wydaje mi się, że on jest dość nieśmiały.
Jesteś atrakcyjną dziewczyną i on zdaje sobie z tego sprawę. Niewątpliwe jest jednak, że jest Tobą zainteresowany i liczy na coś wiecej. Widac, że szuka z Tobą kontaktu ( przychodzi do Twojej pracy, szuka wspólnych znajomych). Pierwsze kroki juz za Wami i dobrze to rozegrałas. Teraz tylko trzeba zwiększyc atrakcyjnosc. Napisanie do niego na gg to dobry pomysł. Nie mów jednak skąd masz numer( a jeśli już to wymysl jakąś bajke, napewno nie mów, że szukałaś w katalogu!). Dzięki takim rozmowom będziesz miała go okazję lepiej poznac, zobaczysz jakim jest facetem. Mozliwe, że w virtualu będzie bardziej odważny. Poza tym łatwiej będzie Wam nawiązac kontakt i umówic się na spotkanie. No i będziecie mieli więcej tematów do rozmów jak sie spotkacie. Postaraj sie z nim rozmawiac kilka dni pod rząd, możesz nawet pierwsza pisac a pewnego dnia poczekaj aż on to zrobi. Wejdź na gg kiedy on będzie i czekaj. Jak przez dłuższy czas nie napisze, spróbuj go sprowokowac opisem na gg, jesli nawet to nie pomoże nie pisz do niego. Czekaj na jego ruch. No i postaraj się umówic na spotkanie ale to też w miarę dyskretnie zrób lub zaproponuj mu coś w formie żartu.
Myślę, że powinno pomóc bo jak sama zauważylaś facet jest Tobą zainteresowany.

Życze powodzenia i mam nadzieję, że kiedyś mi napiszesz jak Wam się układa :)

Pozdrawiam

środa, 25 marca 2009

SUPER OKAZJA!

Witajcie dziewczyny :)


Jak wiecie blog powstał żeby Wam pomóc rozwiązywać problemy z facetami... Staram się jak mogę i mam nadzieję, że choć trochę mi się to udaje ;)
Żeby jeszcze bardziej przybliżyć Wam psychikę mężczyzn mam dla Was ciekawą ofertę.
>> 10 w 1 czyli - pakiet "Instrukcja obsługi mężczyzny"
>> Do pakietu dodawanych jest, aż 8 bonusowych ebooków!
Nowa cena 59,90 zł (zamiast 79,90 zł)
http://instrukcja-mezczyzny.zlotemysli.pl/uwodzicielka,instrukcjapakiet/

Jednak jest JEDEN HACZYK: ilość pakietów jest ograniczona.
Zatem zyskają na nich tylko najszybsze z Was!

Książki te zawierają wiele praktycznych porad i wskazówek(sama czytałam :)

Tak więc KTO PIERWSZY TEN LEPSZY.
Wszystkim które skuszą się na te lektury życzę owocnego poznawania umysłu męskiego...
Pozdrawiam

wtorek, 24 marca 2009

Jak mu powiedziec, ze nic z tego nie będzie?

Hej!!:)
Bardzo się cieszę,że istnieje Twój blog. Twoje rady na pewno są
cenne,mam nadzieję,iż mi coś poradzisz,bo nie mogę sama nic wymyśleć:)

Więc:mam 17 lat,ponad 7 miesięcy temu poznałam fajnego chłopaka(ma 21
lat),od stycznia tego roku jakoś się do siebie zblizyliśmy,często
piszemy na gg,dużo rozmawiamy,spotykamy się-jest fajnie. Ale jest jeden
problem:on ma dziewczynę,z którą jest tylko z litości,nie kocha jej. Ja
traktuję naszą znajomość normalnie tzn.nie widzę siebie i jego jako
pary. Sama nie wiem czemu w to brnę dalej...on mi wyznał,że mnie
kocha...głupio mi teraz...nie obiecałam mu nic...nie robiłam żadnych
nadziei...lubię z nim przebywać,rozmawiać itd...ale nie wiem,jak mu
zasygnalizowac czy powiedziec,ze nic z tego nie bedzie...na pewno jak mu
to wyznam bedzie mial pretensje,ze sie z nim zadawalam i w ogole...on to
odebral jako poczatek nowej znajomosci konczacej sie zwiazkiem...sama
nie wiem co o tym myslec...juz pare mialam podobnych
sytuacjii...zadawalam sie z chłopakiem przez pewien czas...do czasu,az
mi nie wyznal,ze mnie kocha...ja mu powiedzialam,ze nic mu nie
obiecywalam...teraz ci chłopacy są moimi wrogami...wypominaja mi na
kazdym kroku jak ich zranilam...nie chce kolejny raz zranic tego
chlopaka...prosze pomoz mi...moze jestem jakas inna...nie wiem co o tym
myslec...prosze o radę,tylko w Tobie moja nadzieja...u innych nie mam co
szukac...to co mi poradzili nie dalo zadnych efektow a sama juz nie mam
pomysłu jak to rozwiazac..licze na to iz mi cos poradzisz i pomożesz...
Czekam z niecierpliwoscia...
Pozdrawiam...Marta



ODPOWIEDŹ

Witaj.
Oj coś mi się wydaje że poradzę Ci to co większość Twoich znajomych. Taka sytuacja nie należy do przyjemnych, wiec rozwiązanie też takie nie będzie... Najprostszym i najlepszym sposobem jest szczera rozmowa. Ważne jest jednak jak ją przeprowadzisz. Nie wysyłaj mu smsów lub wiadomości gg z treścią , ze nic z tego nie będzie. Musicie się spotkac, zacząc normalną rozmowe a dopiero potem stopniowo przejśc do sedna. Powiedź mu " Jesteś świetnym chłopakiem, bardzo lubię spędzac z Tobą czas i właśnie dlatego nie chce Cie skrzywdzic. Chyba jeszcze nie jestem gotowa na związek a Ty masz dziewczyne i możesz byc szczęsliwy. Nie chce Cie zranic ani stracic, nadal chciałabym się z Toba spotykac i chce żebyś został moim przyjacielem. Mam nadzieje że docenisz szczerośc bo na nią zasługujesz" potem wysluchaj co on ma Ci do powiedzenia, pewnie będzie to cos w rodzaju, że on może zaryzyowac, że go nie zranisz itd. Ty jednak trzymaj sie swojej kwestii. W ten sposób pokażesz mu , ze go cenisz, że ma dla Ciebie jakąś wartosc, że chcesz jego dobra i nie chcesz go okłamywac. Inaczej chyba nie da sie z tego wybrnąc. Ważne zebyś mowiła to spokojnie i wiarygodnie. Nie pozwól by doszło do kłótni, nawet jesli on będzie ją prowokował staraj sie wtedy to przemilczec a potem znowu spokojnie z nim porozmawiaj. Jeśli chłopak jest dojrzały-zrozumie.
Wydaję mi się, że warto byłoby gdybyś się też zastanowiła czemu tak bardzo boisz się słowa "kocham" :) Może jednak zależy Ci na nim a za wszelką cenę próbujesz pokazac, że jest inaczej? Pomyśl nad tym ;)

Pozdrawiam serdecznie

środa, 11 marca 2009

Nigdy nie miałam chłopaka, czyli brak wiary w siebie...

Mam osiemnaście lat i jeszcze nigdy nie miałam chłopaka. Bardzo chciałabym mieć osobę której by na mnie zależało i mogłabym na nią liczyć w każdej sytuacji. Potrzebuję miłości i poczucia, że komuś na mnie zależy. Niestety nie wiem jak się do tego zabrać, bo gdy tylko spodoba mi się jakiś chłopak, to na jego widok miękną mi nogi i mam pustkę w głowie. Brak mi pewności siebie, bo wiem, że u żadnego Faceta nie mam szans. Nie mam ładnej figury, jestem wstydliwa i niezbyt ładna :(. Nie wiem co mam robić. Kiedy widzę jakąś parę trzymającą się za ręce, ściska mi się serce, bo wiem, że ja nie mam nikogo, z kim mogłabym pójść na spacer czy do kina. Proszę o pomoc


ODPOWIEDŹ

Witaj,
warto żebyś zajrzała do listu na który odpowiedziałam kilka dni wcześniej. Dziewczyna ma podobny problem do Ciebie. "Co zrobic żeby zdobyc faceta :("

Teraz kilka rad specjalnie dla Ciebie :)

1. Uwierz w siebie! Wygląd to tylko mniejsza połowa sukcesu. Prócz urody trzeba mieć coś więcej do zaoferowania. To nieprawda, że faceci zwracają uwagę tylko na ładne i zgrabne dziewczyny. Oczywiście są tacy, bo niestety faceci to wzrokowcy, ale uwierz mi, NIE MUSISZ MIEĆ FIGURY MODELKI żeby być dla nich atrakcyjną. Wartościowy i odpowiedzialny facet nigdy nie poleci na wygląd. Dla niego ważne będzie, żeby się z Tobą dogadać i dobrze czuć. A Ty właśnie takiego faceta szukasz :) Bezwartościowych drani zostaw dziewczynom, które to kręci ;)

2. Zakupy z koleżanką czy fryzjer to też opcja dla Ciebie :) Taki sposób w ogóle nie musi być drogi! Coś o tym wiem, bo powiem Ci w tajemnicy, że ostatnio sama z przyjaciółką z tego korzystałam ;) Robicie sobie zielone maseczki rodem z amerykańskich filmów, smarujecie różnymi kosmetykami a potem prysznic i czujesz sie znacznie lepiej. Nie tylko fizycznie ale także psychicznie. Nie zapomnij również o aparacie w trakcie tych zabiegów bo zdjęcia, które zrobicie są bezcenne i poprawiają humor :) Gwarantuje dobrą zabawę i lepsze samopoczucie :)

3. Zapewne masz kolegów. Staraj się z nimi jak najwięcej rozmawiać. na różne tematy. Gadaj z nimi zawsze gdy możesz. Czemu? Bo to pozwoli Ci się oswoić z męskim towarzystwem i ułatwi komunikacje, kiedy spotkasz tego, którego będziesz chciała poderwać ;)

4. Zacznij wychodzić na imprezy, do kina, na spacery i uśmiechaj się! Uśmiech jest jednym z najprostszych sposobów przyciągania i zjednania sobie ludzi. To chyba najprostsza metoda by kogoś poznać lub zrobić dobre wrażenie, po prostu sie usmiechnij!
Ideałem kobiety jest kobieta uśmiechnięta. Pamietaj o tym :)

Pozdrawiam


On uważa, że jestem niedojrzała....

Witam.Mam taki problem,duzy problem,chciałabym poderwac pewnego
chłopaka,który ma na imie Bartek i ma 19 lat. Chodzimy do jednej
szkoly,mamy wspólnych znajomych,widujemy sie codziennie. Wiem od
znajomej,ze mówil na mój temat pozytywne i negatywne rzeczy. Te
negatywne:uważa ze jestem młoda i mam głupoty w głowie.nie wiem czemu
tak uwaza,zachowuje sie dojrzale na swoj wiek(mam 17 lat).Co mam
zrobic,zeby zainteresowal sie moja osoba?Bardzo mi zalezy na nim,prosze
o pomoc,wrecz blagam.
Pozdrawiam
Zakochana:)



ODPOWIEDŹ

Witaj,
podałaś zbyt mało szczegółów dotyczących waszej znajomości. Widujecie sie codziennie ale w jakiej formie? Na przerwach? Spotykacie się po szkole? Dziewczyny troche więcej szczegółów żebym mogła wam pomóc! :)
Macie wspólnych znajomych więc wykorzystaj to. Dzięki koleżance np. wiesz co powinnaś zmienić i co jemu w Tobie przeszkadza. Czas nad tym popracować. Może chłopak uważa, że jesteś młoda i niedojrzała bo nie zna Cię za dobrze, a może po prostu kiedyś dałaś mu podstawy by zaczął tak myśleć... Przypomnij sobie czy nie było takiej sytuacji. Byc może nieświadomie kiedy go widzisz zaczynasz się inaczej zachowywac. Faceci nie lubią kiedy dziewczyny śmieją sie albo razem z koleżankami w dośc widoczny sposób o nich rozmawiają. Takie zachowania uważają właśnie za niedojrzałe i raczej unikają takich dziewczyn. Postaraj sie byc naturalna kiedy go mijasz, czy z nim rozmawiasz. Pokaż, że jesteś odpowiedzialna i że może z Tobą pogadac na różne tematy.
Chłopak nie musi wiedzieć, że Ci się podoba, na początku postaraj się go bardziej poznać i prezentować mu swoje najlepsze cechy. Lubi dojrzałe dziewczyny? To taka bądź, oczywiście w granicach rozsądku ;) Postaraj się go zaskoczyć swoimi różnymi obliczami. Kiedy trzeba patrz na niego poważnie, innym razem baw się i śmiej w najlepsze. Zaskocz go. Stań się dla niego zagadką, którą będzie chciał rozwiązac i zdobyc! :)

Pozdrawiam

sobota, 7 marca 2009

KONKURSY I PROMOCJE !

Witam wszystkie czytelniczki,
mam dla Was kilka niespodzianek z okazji naszego święta :)


1. Z okazji Dnia Kobiet mam dla Was dziewczyny coś specjalnego!
Pierwsze 3 osoby, które do mnie napiszą dostaną ode mnie niespodziankę ( nie zdradzę Wam co to będzie, jednak naprawdę warto :) ) W tytule e-maila należy napisać "Chciałabym otrzymać prezent". Należy podać również adres e-mail na który chcecie otrzymać wiadomość i swoje imię :)
Promocja ta jednak trwa tylko w dzisiejszym dniu!


2. Druga niespodzianka została zorganizowana z okazji 5 urodzin Złotych Myśli. Wystarczy zajrzeć na stronę :
http://5urodziny.zlotemysli.pl/uwodzicielka,5urodziny/

tam znajdziecie FILMIK - RABATY - PREZENTY - GAZETKĘ - NIESPODZIANKĘ - NAGRODY
Uwaga oferta trwa TYLKO DO 15 MARCA !

Tylko teraz kupując jednocześnie 4 ebooki możesz otrzymać 40% rabatu!
KUPUJ SZYBKO!

I zaproś do zabawy swoich znajomych :)

Wystarczy wejść na link podany wyżej i wykorzystać kody rabatowe:
- 5 produktów w koszyku - 50% rabatu - kod rabatowy: bF2ajxpa
czyli po przeliczeniu klient płaci tylko za 2,5 ebooka :)
- 4 produkty w koszyku - 40% rabatu - kod rabatowy: tN8qzcte
- 3 produkty w koszyku - 30% rabatu - kod rabatowy: ps2Mqanb
- 2 produkty w koszyku - 20% rabatu - kod rabatowy: z2Kdxfgj


3. Dodatkowo przez cały marzec, będziemy dodawać gratis! Do każdego zamówienia
wartościowe prezenty. Niezależnie od tego, co klient zamówi -
otrzyma prezenty warte dokładnie 44,70 zł.

A będzie to ebook "Sztuka wzbogacania się" warty 21,70 zł
oraz zniżka na szkolenie Mariusza Szuby "Podróż bohatera"
o wartości 23 zł.

UWAGA!! Nawet jeśli nie kupisz więcej produktów
na które jest przyznany kupon rabatowy, to i tak zyskasz
od nas prezenty!


No więc dziewczyny życzę Wam miłej zabawy i udanych zakupów!
Pamiętajcie, czasu zostało niewiele a taka oferta już więcej się nie powtórzy :)
Wysyłajcie linki znajomym i bawicie się dobrze! :)


Pozdrawiam



środa, 4 marca 2009

Kolega z klasy....

Witam,
mam problem tak jak reszta dziewczyn na Blogu. Chciałabym zeby Pani
udzieliła mi pomocy, poniewaz sama nie wiem co robic.
Podoba mi sie kolega z klasy mam 18 lat, mamy kontakt można powiedzieć
dobry. Pewnego dnia wyznał ze bardzo chciałby poznać mnie bliżej.. tylko

ze on ma dziewczyne a ja chłopaka. Wiec chodziło mi tylko o seks. tylko
ze wyznal mi ze jestem bardzo dla niego wazna i nie chce ze mna stracic
kontaktu, jednak dla mnie jest to chyba cos wiecej chciałabym go miec
tylko dla siebie.
Jak pobudzić jego hmm uczucia?do mnie? czy da sie cos zrobic zeby nie
postrzegał mnie jako "obiekt pożadania" i jakich tricków uzyć?
pozdrawiam z góry dziekuje:*



ODPOWIEDŹ

Witaj,
szczerze mówiąc za bardzo nie rozumiem Twojego problemu. Raz piszesz, że chodzi Ci tylko o seks, innym razem, że kolega znaczy dla Ciebie coś więcej.
Skoro facet wyznał Ci, że jesteś dla niego bardzo ważna to znaczy, że zależy mu na Tobie a w takim wypadku powinnaś się cieszyć ;)
Chodzicie razem do klasy, więc masz okazję spędzać z nim sporo czasu. Wykorzystaj to. Umówcie się po szkole. Tylko postaraj się by propozycje spotkania wychodziły raczej od niego. Sama możesz zaproponować to raz lub dwa. Pamiętaj żeby się nie narzucać i nie pokazywać, że byłabyś w stanie dla niego zrobić wszystko ;) Jesteś wartościową dziewczyną i jeśli nie chcesz by postrzegał Cie tylko jako "obiekt pożądania" to nie daj mu do tego powodów. Jeśli się spotkacie, nie dopuść do tego by np. Cię pocałował. Na pożegnanie możesz go przytulic i tyle. Niech wie, że nie spotykasz się z nim dla seksu. Jeśli po kilku takich spotkaniach nadal będziecie mieli dobry kontakt, facet udowodni że zależy ma na Tobie a nie na stosunku.
Zauważ też, że masz do stracenia swój związek i obecnego chłopaka... Może się okazać, że z kumplem świetnie się dogadujecie ale w związku nie zawsze będzie kolorowo.

Pozdrawiam :)