Witam:)
Mam nadzieje , ze pani mi pomoże ;( bo nie wiem co mam robić...
Mam 16 lat w lutym 17...mój poznany kolega ma 21 lat . Mateusz... poznałam go przez przyjaciółkę ,znajomych... i tak się zaczęło... Razem ze znajomymi i z NIM spędzamy dożo czasu , strasznie mi się podoba... rozmawiamy często , śmiejemy się ale nie wiem jak się zachować o czym z nim rozmawiać bo on jest starszy i studiuje ale nie ukrywam ze pije, rzadko ale ze znajomymi, ja nie pije , chyba ze jakies piwko na pół roku... jak zostaje z nim sama w tedy automatycznie się zamykam nie wiem co mam mówić... a na codzien jestem bardzo uśmiechnięta pogodna, rozmowna... Ja nie jestem taka może ładna , ani nic w tym stylu szczupła tez nie jestem jestem taka przeciętna...on tez nie jest taki przystojny ale jest super z charakteru... Czasem zerknie na mnie , uśmiechnie się, ale zauważyłam ze to nie jest tylko o mnie bo do mojej koleżanki która spędza z nami czas tez czasem się uśmiechnie TYLKO ONA MA CHŁOPAKA I ON O TYM WIE TO JEGO PRZYJACIEL... ale ja w to wątpię żebym ja mu się podobała...Jak już wspomniałam ze on studiuje 30 km od naszej miejscowości w Legnicy , w październiku pewnie jedzie tam ma mieszkanie , wraca na weekendy, nie wiem czy to ma sens jak go nie ma , ale on naprawdę mi się podoba...a nie wiem naprawdę jak się przy nim zachowywać,,, zawsze jestem sobą, nikogo nie udaje ale naprawdę nie wiem jak go poderwać zauważając ze nie jestem taka śliczna i nie wiadomo jaka chuda nikt nigdy nie mówił ze jestem gruba czy nie wiem przeszkadzało ze jestem prawie ruda no włoski się podobają każdemu :) jak narazie ...nie wiem czy by sie angażował w takie coś jak jest na studiach... tam są dziewczyny ładne ale zadnej nie ma jeszcze rok będzie studiować... jesli przez 2 lata nikt mu się nie spodobał to chyba raczej nie ma takiej w jego stylu...
Prosze o pomoc!!! i mam nadzieje ze pani odpisze
ODPOWIEDŹ
Witam,
po pierwsze musisz bardziej uwierzyć w siebie. O tym, czy jesteś ładna decydujesz Ty sama. Jeśli akceptujesz siebie i czujesz się atrakcyjna to inni też Cię tak odbierają :)
Jeśli chodzi o studia... Z doświadczenia wiem, że myślenie studenta wygląda trochę inaczej... Moim zdaniem chłopak nie ma dziewczyny bo nie chce się angażować. Korzysta ze studiów i nie chce pakować się w związek bo to by go ograniczało. Dzięki temu że jest sam może bawić się i korzystać z wszystkich uroków wolności.
Póki co jedyne co możesz zrobić to starać się go zainteresować kiedy macie okazję rozmawiać. Nie bój się zostawać z nim sama, nie bój się rozmawiać, kokietować, podrywać. Wysyłaj mu delikatne sygnały zainteresowania,uśmiechaj się do niego, czasami go zaczepiaj i obserwuj jego reakcje. Pamiętaj jednak by za bardzo się nie narzucać. Kiedy zostaniecie sami zachowuj się normalnie, pomyśl że to tylko zwykły kumpel i rozmawiaj z nim o wszystkim!
Więcej odwagi i wiary w siebie
Pozdrawiam
środa, 1 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz