jak poderwać chłopaka

wtorek, 29 czerwca 2010

Witam,
mam 19 lat i za kilka dni idę odebrać świadectwo maturalne, ale nie oto chodzi. Jakieś 6 lat temu, jako jeszcze głupiutka nastolatka, wraz z rodzicami wybrałam się na spływ kajakowy (1-dniowy). W związku z tym, iż mam dość liczną rodzinę zawsze na takie wypady jeździmy większą grupą, jak wiadomo im więcej osób tym lepiej. I tak się złożyło, że mojego taty kuzyn, czyli mój wujek, zabrał ze sobą krewnych od strony żony. Wtedy to byli dwaj młodzi mężczyźni(jeden jest starszy ode mnie o 9 lat, a drugi o 5). Z tego spływu nie za wiele pamiętam, ale fakt, że młodszy(Florek) był świetny. I nie chodzi tu tylko o wygląd(bo jest dość przeciętny), ale o charakter. Jednak co tam wie, 13-letnia dziewczynka. Raz mi się przyśnił i było po Florku... Jednak ostatnio wujek zaprosił nas na przejażdżkę drezyną i po tych 6 latach znowu spotkałam dwóch braci. Mój tata wcześniej wspominał, że oni tam będą. Starszy ma żonę, co wiedziałam, gdyż mój tata "robił za kierowcę" dla wujka na jego ślubie. I przez chwilę zastanawiałam się jaką dziewczynę ma Florek, bo jak on może nie mieć. I wielkim zdumieniem dla mnie było, jak przyjechał sam... Nie jestem w stanie powiedzieć, że na 100% nie ma dziewczyny, ale skoro on był organizatorem(facet od drezyny to jego kumpel), to chyba wziął własną dziewczynę? I wszystko byłoby dobrze i normalnie, gdyby nie patrzał w moją stronę. Od razu zamęt w głowie :"na pewno myśli, co ze mnie za ofiara losu albo co za brzydal". I jak nie trudno się domyśleć, zaczęłam go obserwować i słuchać jego dowcipów kierowanych do ogółu. Zagadać nie zagadałam, bo nie mam odwagi, na dodatek przy rodzicach i tylu osobach... Ale od razu po przyjściu do domu wyszukałam go na nk. Zdjęć z dziewczyną nie ma. Dodać do znajomych nie dodałam, bo wyjdę na natrętną. I na prawdę wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że cały czas on się przewija w moich myślach, nie mówiąc o snach. Kiedy staram się o nim nie myśleć, to i tak jest na odwrót. Nie wiem co mam robić...
Dziękuję za pomoc:)
Paulina


ODPOWIEDŹ

Witam,
moim zdaniem powinnaś do niego napisać na nk. Po pierwsze nic nie stracisz a możesz zyskać, a po drugie nie masz chyba za wiele możliwości bo kontaktu ze sobą niestety nie macie.
Na początku znajdź jakiś punkt odniesienia. Twoja wiadomość powinna być neutralna ale jednocześnie musi go zmusić do odpowiedzi (przypuszczam jednak że czego byś nie napisała to on i tak odpisze ;). Ale odpowiednia wiadomość to połowa sukcesu.
Ja bym napisała coś w rodzaju "Hej. Ciebie to się nie spodziewałam na tej przejażdżce ;p Miło było Cię zobaczyć po tylu latach :) Pozdrawiam"

Jak widzisz dzięki takiej wiadomości nie narzucasz się, nie jesteś natrętna i zachowujesz klasę. Wiadomość jest uprzejma, miło się ją czyta a podświadomie dajesz chłopakowi do zrozumienia że ucieszyłaś się z waszego spotkania. Jeśli Ci odpisze zadawaj kolejne pytania nawiązując do przejażdżki i włączając coraz to nowe tematy do rozmowy. Po kilku wymianach wiadomości postaraj się przejść do rozmowy na gg a póżniej dąż do wyciągnięcia od niego numeru telefonu. Możesz go też zapytać kiedy znowu wybiera się w odwiedziny w Twoje strony ( chodzi o to, byś dowiedziała się kiedy znowu się spotkacie (tu masz okazję by wyciągnąć od niego jego numer telefonu)). Jak zdobędziesz jego numer to umówienie się na spotkanie będzie prostsze. Wystarczy że zaczniecie z sobą systematycznie pisać a dalszy podryw będzie błahostką.


Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz