jak poderwać chłopaka

wtorek, 29 czerwca 2010

Jak poderwać "twardziela"

Witam , chodzę do liceum . Podoba mi się pewien chłopak , na przerwach potrafi spojrzec się na mnie nawet kilka razy , niestety gdy odwracam sie w jego strone szybko odwraca wzrok . Dodam ze jest to typ "twardziela" udaje twardego i wydaje mi sie ze niejest zbyt wylewny . Zauwazyam ze gdy widzi mnie gdzies na korytarzu odrazu zmienia postawę (napina barki oraz próbuje chodzic bardziej męsko.) zdobylam jego nr , pisalam z nim dwa razy ale to tylko pod pretekstem . Wymienilam z nim tylko raz kilka słów na zywo , podczas tej krótkiej rozmowy takze napiął barki ( niewiem czy taka postawa ma jakies znaczenie) ,przez znaki opisane powyzej wydawalo mi sie ze mu sie podobam ,wiec postanowilam napisac na gg po raz kolejny, nieodpisal . Co chwile robil sie dostepny i niedostepny na przemian (tak jakby chcial zebym wiedziala ze jest na gg a mimo to mi nieodpisuje) > Niemam pojecia o co mu chodzi , moze zrobil to specjalnie , jak moge sprawic zeby oszalal na moim punkcie. Bardzo prosze o odpowiedz , jesli ta wiadomosc nie zostanie opublikowana na blogu prosze chociaz o odpisanie na maila .


ODPOWIEDŹ

Witam,
wydaje mi się że poprzez taką postawę jaką opisałaś chłopak próbuje zwrócić na siebie Twoją uwagę i Ci zaimponować.
Warto podkreślić że Ci "twardziele"w rzeczywistości są nieśmiałymi, często zakompleksionymi chłopakami, którzy chcą się dowartościować poprzez pokazywanie mięśni lub zgrywanie macho.
Skoro z nim już rozmawiałaś masz łatwiej. Wiesz czy Wasze rozmowy jakoś się kleiły a poza tym przełamaliście już pierwsze lody a to bardzo ważne.
Jeśli nie odpisuje Ci na gg musisz po raz kolejny porozmawiać z nim na żywo. Znajdź byle jaki pretekst (możesz np. zapytać o to czy miał już z czegoś sprawdzian itd.) i zagadaj do niego. Rozmowa musi przebiegać na luzie, być spontaniczna ( w jego oczach oczywiście gdyż Ty dobrze wiesz, że nie pytasz go przypadkiem ;). Kiedy odpowie Ci na pytanie postaraj się jakoś rozweselić wasz dialog. Bądź zabawna, kokietuj troszeczkę (np. spojrzeniem), "przypadkowo" możesz go dotknąć. Kiedy zaczniecie już swobodnie rozmawiać i mieni ten pierwszy stres możesz go z uśmiechem zapytać; " A na gadu to już nie łaska odpisać?" (uśmiech obowiązkowo!) On pewnie zacznie się tłumaczyć itd więc możesz to podsumować krótkim "Dobra to zobaczymy czy napiszesz" i pożegnaj się pod pretekstem braku czasu. W ten sposób postawisz mu wyzwanie i masz 90% szansy na to że sam napisze :)
Daj mu jakieś 3 dni. Kiedy się nie odezwie sam możesz do niego napisać coś w rodzaju "Tchórz ;p".
Musisz go prowokować ale jednocześnie wykazywać taką postawę by nie myślał że się narzucasz.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz